Czosnek nie tylko na wampiry

Powiada się „Nie wszystko złoto co się świeci”, ale w tym przypadku sprawdziłoby się powiedzenie „Nie wszystko złe co śmierdzi”. Tajemniczym cuchnącym bohaterem jest jegomość czosnek, nazywany przez starożytnych „cuchnącą różą”. Aktor wielu ról może występować jako warzywo, przyprawa lub roślina lecznicza.

Najczęściej spożywany jest w okresie jesienno-zimowym, jako naturalny składnik obrony przed przeziębieniem i grypą. Czosnkowe cebule składają się głównie z wody, węglowodanów, oraz ze składników odżywczych, w których zawarte są aminokwasy, alliiina ( odpowiadająca za antybakteryjne właściwości czosnku, dzięki którym uznawany jest za „naturalny antybiotyk”), tłuszcze, białko, błonnik, cukry, witaminy: A, B, C, D, E i K oraz minerały: chrom, cynk, fosfor, fluor, kobalt, magnez, mangan, miedź, nikiel, potas, selen, siarka, sód, wapń i żelazo.

Najlepiej wybierać polski czosnek ( który znajdziecie w naszym sklepie) można go poznać po niewielkich rozmiarach oraz  lekko fioletowej lub jasnoróżowej osnówce, wyróżnia się  intensywnym zapachem i ostrym smakiem.

Lecznicze właściwości czosnek przejawia jako antybiotyk niszczący bakterie chorobotwórcze w układzie pokarmowym i oddechowym. Pomaga również w niszczeniu grzybów w organizmie. Podnosi odporność, działa rozgrzewająco, obniża gorączkę, co sprawdza się w domowym leczeniu przeziębień, w najprostszej formie domowego syropu z cytryny, miodu i czosnku.

Najbardziej aktywny jest czosnek świeży dlatego dla leniuszków polecamy prostą, szybką i turbo zdrową kanapkę z masłem, plasterkami czosnku i solą .

W myśl zasady „co za dużo to nie zdrowo”, trzeba pamiętać, żeby nie przesadzać ze spożywaniem czosnku bo mogą pojawiać się wzdęcia i bóle brzucha, ale także może  ucierpieć nasza druga połówka, która nie będzie amatorem czosnkowego oddechu 🙂